poniedziałek, 26 kwietnia 2021

[PRZEDPREMIEROWO] : Kaprysy przeznaczenia - K. G. Lewis [PATRONAT]

Nie jestem pewna, czy on żartuje, czy mówi prawdę. Niezależnie od tego, nic mnie to nie obchodzi. Niech się chłopak nacieszy, póki może. Jeśli zrobi to po ślubie, postrzelę go w jego ulubioną część ciała.



Tytuł
: Kaprysy przeznaczenia 

Seria: Kaprysy przeznaczenia (Tom 1)

Autor: K. G. Lewis 

Tłumaczenie: -

Gatunek: Literatura obyczajowa, romans 

Bohater/Bohaterka: Delia, Iwo

Liczba stron: 400

Liczba rozdziałów: 31

Narracja: Pierwszoosobowa

Wydawnictwo: WasPos 

Premiera: 29.04.2021


Iwo Accardi – pewny siebie playboy oraz następca przywódcy Camorry. Cechują go arogancja i bezwzględność.

Delia Rossi – kobieta z charakterem oraz córka capo di tutti capi Cosa Nostry. Nie daje sobą pomiatać i zawsze ma swoje zdanie, nieraz podkreślane odgłosem tłuczonego szkła.

Ich historia wydaje się jedną z wielu, jakie spotykają ludzi zmuszonych do zaaranżowanego małżeństwa w mafijnym półświatku. Jednak nikt nie był w stanie przewidzieć kaprysów przeznaczenia, z jakimi przyjdzie im się zmierzyć. Początkowa niechęć Delii, która za wszelką cenę przeciwstawia się tradycjom panującym w jej konserwatywnym świecie, przeistacza się w szansę na życie we dwoje. Niestety nie trwa to długo, a ich rzeczywistość szybko wali się jak domek z kart. Zarówno Iwo, jak i Delia będą musieli zmierzyć się z konsekwencjami przeszłości oraz nadchodzącą przyszłością. Czy uda im się być razem? Zdeterminowany Iwo będzie walczył z ich przeznaczeniem czy weźmie pod uwagę nastawienie Delii oraz jej hardość? Co się wydarzy, gdy dwa nieustępliwe i wybuchowe temperamenty zderzą się ze sobą, a wzajemne emocje wybuchną ogniem pożądania? Dodajmy do tego nieodpuszczających wrogów Accardiego, uparcie skrywaną przed Iwem tajemnicę Delii oraz nowego adoratora panny Rossi, a będzie się działo…

(Opis z Lubimy Czytać) 

Kiedy nasze ręce się dotykają, moja zimna jak lód, jego gorąca, przechodzi mnie dziwny dreszcz. Jednak zachowuję obojętny wyraz twarzy, a Iwo patrzy na mnie, nie ukrywając, że podoba mu się to, co widzi.


Delia to dziewczyna mafii. Jej ojciec jest capo di tutti capi. Mimo iż jest bezwzględny, dla ukochanej i jedynej córki gotów jest nieba przychylić. Można by pomyśleć, że dziewczyna jest rozkapryszona, ale ona po prostu chce zaznac życia poza mafia. Chcę studiować, zdobyć wykształcenie wyszaleć się. Wie, że dziewczyny w jej środowisku szybko wychodzą za mąż za mężczyznę, z którym ojciec będzie mógł robić dobre interesy. Ona chce poznać pierw męża. Ojciec zgadza się na jej warunki. Dlatego jest zła gdy dowiaduje się, że ojciec na kandydata wybrał jej Iwo, którego poznala dzięki braciom. Czy mimo wszystko da mu szanse i mają choć cień szansy na szczęście? 

Iwo to następca Camorry. W towarzystwie ma łatkę playboya. Dziewczyny to dla niego zabawki na jedną noc. Nigdy nie spotyka się z nimi po raz kolejny. Gdy na choryzoncie pojawia się Delia jest nią oczarowana. Sam sobie się dziwi, ale gdy jeszcze przez dwa lata nie będą małżeństwem, on może korzystać do woli z usług chętnych panienek. Czy jednak jest to dobry wybór? 

Delia i Iwo to dwa mocne charaktery. Ona nie da sobie wejść na głowę, on jest wytrwały. Ich spotkania okraszone są wybuchowością, ale i namiętnością. Bohaterowie, którzy nie wkurzają czytelnika, dostarczają wielu powodów do radości, ale i do smutku. 

Styl autorki jest lekki. Piszę przyjemnie. Nie ma tu zbędnego lania wody. Dialogi są naturalne, nie wymuszone. Sceny 18+ występują tutaj jako dodatek, a nie co stronę. Są zrobione ze smakiem i pomysłem. 

Akcja powieści toczy się swoim rytmem, które nie jest za szybkie, ani się nie wlecze. Wydarzenia zazębiają się że sobą tworząc całość. 

Okładka jest cudowna. W środku mamy podział na rozdziały z perspektywy obojga bohaterów, więc z łatwością ich poznajemy. 


Kaprysy przeznaczenia to książka, przy której nie nudziłam się ani chwili. Mimo iż liczy sobie czterysta stron czytało mi się ją szybko i sprawnie. Autorka postawiła na mafię, której ostatnimi czasy nie brakuje na polskim rynku. Jednak muszę Wam powiedzieć, że ta mafia była tak świetna, że z przyjemnością się w nią wczytałam.

Po pierwsze główna bohaterka nie dała sobie w kasze dmuchać. Wychowana jako córka bossa mafii nie bała się wyrazić własnego zdania dyktować warunków co do swojego przyszłego męża. Nie była rozpieszczoną, naiwniaczką. Miała charakterek, który wiele razy wywołał uśmiech na mojej twarzy. Nie irytowała co również jest plusem. A co do Iwo, również spodobała mi się jego kreacja. Mafioso nie był ciepłymi kluchami po poznaniu Delii. Nadal był takim jakiego go poznali my, co różnież przypadło mi do gustu.

Autorka w swojej powieści pokazała nam jak działa mafia, ale także otworzyła przed nami uczucia bohaterów. Pokazała jak przewrotny bywa los. Tutaj tytuł świetnie odnosi się do tego jakie perypetie czekają bohaterów. Ich los nie jest do końca przesadzony i pewny. Gdy myślimy, że będzie dobrze, wszystko sypie się na łeb na szyję. 

Kaprysy przeznaczenia to nie tylko udany debiut, to fenomenalna książka, która dla fanek mafii jest wprost idealna. A jeśli ktoś nie koniecznie przepada za tym gatunkiem myślę, że powinien przeczytać tę książkę, bo jest naprawdę tego warta i jest inna. Seks nie wyskakuje nam z każdej strony, co jest ogromnym plusem! Myślę, że jeśli lubicie książki Cory Reily to powieść K. G. Lewis przypadnie wam do gustu. Dla mnie pani Lewis jest właśnie taka polską Reily! ❤️ Jestem zakochana, oczarowana i pozytywnie nastawiona ta powieścią. Na samą myśl serduszko bije mi szybciej. Musicie ja przeczytać! Polecam całym sercem ❤️


Gdy ścieramy się spojrzeniami, mam wrażenie, że pokój zaczyna wypełniać ogromne napięcie, a w powietrzu między nami zaraz pojawią się iskry. Najchętniej rozwaliłabym mu na głowie wazon z różami, który stoi w moim zasięgu. Może i wygląda seksownie, nawet z tą swoją władczą postawą, ale niewiele mnie to rusza, zważywszy na fakt, że znalazłam się tu z przymusu.


Kochana K. G. Lewis, jeszcze raz serdecznie Ci gratuluję! Wykonałaś świetna robotę i jestem niesamowicie szczęśliwa że mogę być patronką twojego pierwszego papierowego  dziecka. Wielu sukcesów kochana! ❤️ 

1 komentarz:

Dziękuje za każdy komentarz, który motywuje do dalszego działania.
Pozostawiajcie w komentarzach linki do Waszych blogów, na pewno każdy odwiedzę i pozostawię po sobie ślad.

Szukaj na tym blogu

Copyright © Z miłości do książek , Blogger