[PRZEDPREMIEEROWO]: Papierowy mąż - Anett Lievre {PATRONAT}

 

Tytuł: Papierowy mąż

Seria: - 
Autor: Anett Lievre

Tłumaczenie: - 
Gatunek: Literaturaobyczajowa,romans 

Bohater/Bohaterka: Elena

Narracja: Pierwszoosobowa
Liczba stron: 368
Liczba rozdziałów: 
Wydawnictwo:WasPos

Ocena: 10/10

Premiera: 25.01.2023

Przez tragiczne wydarzenia Elena była zmuszona porzucić wszystko to, co kochała najbardziej. Rodzinną ziemię. Dom. Stadninę. Konie. I to za sprawą przerażającej przeszłości, której oddech już zawsze czuła na karku, oraz męża obecnego tylko na papierze.
Po latach, gdy kobieta w końcu nauczyła się żyć na nowo i pragnie ślubu z miłości, „papierowy mąż” sobie o niej przypomina.
Czy wszystko pójdzie po jej myśli? Czy Dorian tak łatwo pozwoli jej odejść, gdy sam uknuł plan uwiedzenia żony? A jak odnajdzie się w tej zawiłej sytuacji Marco, bardzo temperamentny narzeczony?

(Opis z Lubimy Czytać)

To kolejna już książka Anett, która zabiera nas do innego świata. Tym razem mamy tutaj miłośniczkę koni, która po trudnych przejściach ucieka, by znaleźć schronienie. Udaje jej się to osiągnąć. Wiedzie spokojne życie na prowincji, otoczona przybraną rodziną narzeczonego i polami winogron. Nie zdaje sobie sprawy, że jej poukładane życie zmieni się z dnia na dzień, a wszystko przez ogłoszenie, w którym jakiś mężczyzna jej poszukuje, podając się za męża. Teraz Elena musi wyjaśnić wszystko od początku Marco, który jest zazdrosny i zaborczy. Czy narzeczeni będą mieć szansę na udany związek, czy może Elena postanowi wrócić do swojego męża, którego do tej pory miała tylko na papierze?

Anett pisze niezwykle lekko, płynnie. Nie mamy tu trudnych, wyszukanych słów, dialogi są naturalne, a opisy zwięzłe i na temat. Mamy również sceny 18+, które są gorące i zrobione ze smakiem.

Akcja toczy się swoim rytmem, nie pędzi, ani się nie wlecze. Mamy tu podział na teraźniejszość i opowiadaną przeszłość przez Elenę. Nie zgubimy się jednak w wydarzeniach,  bo wszystko łączy się ze sobą w całość.

Okładka jest przepiękna! Przyciąga wzrok, a czerwony, mocny kolor zwiastuje nam dobry romans, który tam dostajemy. W środku znajdziemy podział na rozdziały.

Powiem Wam, że z każdą kolejną książką Anett zaskakuje mnie coraz bardziej. I tutaj nie mogło być inaczej. Zwroty akcji jakie zaserwowała nam tutaj i zakończenie... no po prostu czytało się tę książkę z zapartym tchem, nie sposób było ją odłożyć przed dokończeniem rozdziału.

Mamy tutaj do czynienia z trójkątem miłosnym: narzeczony, papierowy mąż i ona - Elena. Do samego końca nie wiemy, jak potoczy się ta historia. Myślę, że fanki trójkątów tutaj będą usatysfakcjonowane! Mnie bardzo podobał się ten wątek. W ogóle pomysł na coś takiego, był jak dla mnie oryginalny i wykorzystany bardzo dobrze. 

Nachodzi mnie taka refleksja po przeczytaniu książki, że to co spotkało Elenę, to było coś strasznego. Jako 18-nasto latka przeżyła tak wiele zła, że to się w głowie nie mieści. Nie będę wam tu zdradzać, ale uwierzcie na słowo, że po tym wszystkim to już nie była taka beztroska nastolatka, a dorosła szybciej. Może niektóre jej wybory były błędem, ale jak przeanalizujemy to wszystko, dojdziemy do wniosku, że mimo iż była zagubiona, to radziła sobie świetnie i była naprawdę dobrą główną bohaterką, z którą można się zaprzyjaźnić, czy też jej powspółczuć. 

Czy polecę Wam tę książkę? Ależ oczywiście! Myślę, że jest to świetna książka, która zasługuje na Wasze uznanie. Mnie ogromnie się podobała. Kiedyś chciałabym do niej wrócić, więc to musi coś znaczyć. W ogóle tak jak ja czekałam na tę książkę! I tak bardzo się cieszę, że już niedługo będę trzymać papierowy egzemplarz w dłoniach! No po prostu sprawcie sobie swoją książkę i oddajcie się lekturze, bo mega warto! Polecam gorąco!! <3

[Współpraca reklamowa z WASPOS]

Kochana Anetko, dziękuję Ci serdecznie za możliwość przeczytania i zostania patronką Twojej kolejnej cudownej książki! <3 Życzę Ci wielu sukcesów, kolejnych książek, które nas zaskoczą, czasu na ich pisanie! <3