wtorek, 21 sierpnia 2018

365 dni. Zobaczymy się znów. - Alicja Górska


Ktoś napisał nam scenariusz, dał rolę i kazał grać. Ale nie wziął pod uwagę prawdziwych uczuć. Był cholernym egoistą. Reżyser życia chciał swojego sukcesu.


Tytuł: 365 dni. Zobaczymy się znów
Seria: -
Autor: Alicja Górska
Tłumaczenie: -
Gatunek: Literatura współczesna
Bohater/Bohaterka: Lullaby/ Louis
Liczba stron: 190
Liczba rozdziałów:
Narracja: Pierwszoosobowa
Wydawnictwo: Novae Res
Książka bierze udział w wyzwaniu: 62/52

   Lullaby jest szczęśliwa z Evanem - wydaje jej się, że ma w życiu wszystko, czego szukała. Gdy jednak poznaje swojego nowego wykładowcę, jest nim oczarowana. Louis wydaje się zupełnie inny niż jej narzeczony…
   Lully i Lou od razu znajdują wspólny język i mnóstwo tematów do rozmów. Zaczynają spędzać ze sobą coraz więcej czasu i zakochują się w sobie. Ale kiedy okazuje się, że ani Louis, ani Evan, nie są tymi, za których uchodzą, całe życie Lullaby wywraca się do góry nogami.  

(Opis z Lubimy Czytać)


Zło tworzy człowiek i człowiek za zło odpowiada przed Bogiem.

    Wiecie co? Myślałam, że to będzie zwykła młodzieżówka, ale nie! To było coś genialnego!

    Styl autorki od samego początku bardzo przypadł mi do gustu. Nie było tutaj zbędnych opisów, wulgaryzmów, czy trudnego słownictwa. Wszystko było proste i lekkie - czyli takie jak lubię najbardziej. Kolejnym plusem jest brak wulgaryzmów oraz brak scen 18+. 
    Akcja jest dobrze przemyślana. Wydarzenia zazębiają się ze sobą, przez co nie pogubimy się w treści. 
     Okładka jest piękna i po przeczytaniu stwierdzam, że klimatyczna i pasująca idealnie do treści ;D Błędów w druku też nie znalazłam, a tekst świetnie rozmieszczony. Ogólnie książka format ma jakiś taki mniejszy niż normalnie, ale to nadaje jej taki element słodkości ;D Takie malutkie, nie pozorne, a tu bam w środku ♥

...Dlaczego chcesz nas rozdzielić i pozbawić nadziei? Tam, na górze, masz mnóstwo aniołów. Po co ci mój?


    Lullaby, to świetna dziewczyna. Studiuje, ma wspaniałego chłopaka. Ma wszystko poukładane, z góry przemyślane. Jednak, gdy na jej drodze pojawia się Louis, coś zaczyna się w niej zmieniać. Dostrzega mankamenty swojego, z pozoru idealnego życia. To szczera, odważna dziewczyna, która mimo wszystko nie chce ranić swojego mężczyzny. Szkoda, że przez tyle miesięcy wspólnego życia nigdy nie padły te dwa najważniejsze słowa. Louis daje jej wszystko to, czego kobieta potrzebuje; miłość, bezpieczeństwo, oddanie. Poświęca jej czas nie tylko mówiąc, ale i słuchając. Jak dla mnie to dobra bohaterka, która nie denerwowała, a przeżyłam z nią świetne chwile :)
    Evan, to chłopak, który jest dobrą partią dla każdej dziewczyny. Bogaty, przystojny, z pasją. Można by pozazdrościć go Lullaby. Ale czy na pewno jest tym za kogo się podaje? Lubię bad boyów, i tutaj znajdziemy go w postaci Evana, dlatego też zauroczyłam się ;D To facet, z którym myślę, że nie można się nudzi. To ciekawa postać, choć jego tajemnica, od razu wydała mi się znajoma i mało byłam zaskoczona, jednak bardzo mi się to spodobało. 
    Louis, to słodki, miły, uczynny i kochany facet. Moje biedne serce, pokochało i jego, więc nie dziwie się wyboru Lullaby.. Także co tu dużo mówić :D Chociaż on też ma tajemnice, nie pozwala by one stanęły między jego miłością. To szlachetny i dobry mężczyzna. 

 ...Dlaczego chcesz nas rozdzielić i pozbawić nadziei? Tam, na górze, masz mnóstwo aniołów. Po co ci mój?

     Mimo iż właśnie, przewidziałam ich tajemnicę, było to coś innego i takiego przyjemnego. Jak na debiut bardzo mocno mi się spodobało i wiem, że kiedyś wrócę do tej pozycji. 
  
  Książka pokazuje nam, że bycie w związku bez miłości to nie jest coś co jest dobre. Jasne to przyzwyczajenie i przywiązanie, ale jeśli nie ma miłości, to co nam z tego związku? Lullaby bała się powiedzieć Evanowi prawdę, prawdę o tym, że jest ktoś, kto sprawia, że jest szczęśliwa i kochana, ponieważ coś dla niej jednak znaczył. Jednak moim zdaniem trzeba mówić sobie wszystko, bez względu na to jak mocno może to zaboleć. Choć z drugiej strony, to skoro właśnie, nie było miłości to i nie powinno, być to ani zaskoczeniem, ani zbytnio bolesne. Myślę, że każdemu z nich było dobrze, tak jak było i jeśli nie pojawiła by się 3 osoba, to nic by nie zmienili. Żyli by obok siebie, niezdolni do miłości. W którymś momencie, coś by zaczęło szwankować i bum! 
    Myślę, że w tak prosty sposób autorka uświadamia nam wartość prawdziwej miłości. Możemy być z kimś w związku, ale jeśli trafi się ta prawdziwa druga połowa, to ta miłość będzie jak pierwsza, będzie prawdziwa. Czasami warto czekać na coś takiego, bo siła tego uczucia odnajdzie nas z nienacka, a na pewno się nam przydarzy, wcześniej czy później. 
    Bardzo się cieszę, że mam taką perełkę u siebie na półce. Cieszę się, bo będę mogła do niej wracać ilekroć, będę mieć ochotę! :D A myślę, że zdarzy się to nie raz :D Jestem oczarowana tą książką i wprost nie mogę uwierzyć, że jest to debiut. Mamy tyle wspaniałych, młodych autorek, że nic tylko sięgać po takie książki, bo warto, na prawdę warto!
   Gorąco Wam polecam ♥

Człowiek ma prawo rozmawiać z Bogiem jak z kolegą, przyjacielem, bratem. Opowiedzieć mu swój dzień, powierzyć mu obawy i problemy. Nie usłyszy odpowiedzi, bo nie ma takiej możliwości, ale może ją poczuć. W pewnym momencie znajdzie wyjście, którego szukał. Wtedy będzie wiedział, żeby podnieść głowę i podziękować Bogu. Bóg się nie odwraca od człowieka. To człowiek odwraca się od Boga i wraca zazwyczaj dopiero wtedy, kiedy dzieje się coś złego. Kiedy bardzo wierzysz, wszystko może się udać.

 Dziękuje kochana, za możliwość przeczytania Twojej książki i cudowną dedykację w środku ♥   Zaglądajcie na blog:  Polecam Goodbook, i na Instagrama, można u Alicji nabyć książkę z autografem ;D 

11 komentarzy:

  1. Skoro uznałeś książkę za perełki, to jest to dla mnie idealna rekomendacja, by po nią sięgnąć. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaciekawiłaś mnie tą recenzją! :)
    Pozdrawiam ♥

    https://xgabisxworlds.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka książką, nie jestem szczególnie zachwycona, ale uwielbiam bloga autorki i zawsze chętnie go odwiedzam. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jejku, kolejna książka, której miałam nie czytać, ale ktoś mnie przekonał. :D Kurczę, uwielbiam takie wartościowe książki. Myślę, że to, co jest w tej książce i czego uczy ona o miłości jest bardzo ważne i to mnie kupiło. Dlatego ją przeczytam, bo sama chcę się przekonać, jak ta historia wypadnie. <3
    potegaksiazek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Ehh i kolejna książka, po którą muszę sięgnąć :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo mnie zaintrygowałaś i nie mogę nie dopisać tej książki do swojej listy. Jestem jej naprawdę ciekawa. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie słyszałam wcześniej o tej książce, a wydaje się bardzo ciekawa. Opis mnie mocno zachęcił. Jak nadarzy się okazja, na pewno sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dzięki za recenzję. Zapowiada się fajnie, chociaż 190 stron można tak bardzo szybko przeczytać! Bardzo podoba mi się oprawa graficzna jaką przygotowało tu wydawnictwo novae res. Przyciaga wzrok.

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam w planie kiedyś przeczytać, ale nie miałam książki przy sobie. :( Może kiedyś mi się uda ją poznać. ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Liczę, że kiedyś mi ją pożyczysz :-D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz, który motywuje do dalszego działania.
Pozostawiajcie w komentarzach linki do Waszych blogów, na pewno każdy odwiedzę i pozostawię po sobie ślad.

Szukaj na tym blogu

Copyright © Z miłości do książek , Blogger