piątek, 5 kwietnia 2019

[PATRONAT MEDIALNY]: Czwarte życie - Ludwik Loren


 [...] Ludzie umierali i będą umierać. A ci z nas, których los zachowa na świecie trochę dłużej, będą sobie z tym radzili. Bo taka jest kolej rzeczy. Wszyscy to wiemy, prawda?



Tytuł: Czwarte życie
Seria: -
Autor: Ludwik Loren
Tłumaczenie: -
Liczba stron: 550
Liczba rozdziałów: 27
Gatunek: Literatura piękna
Bohater: Gino
Wydawnictwo: WasPos


“Czwarte życie”, debiutancka powieść Ludwika Lorena, to rozgrywająca się na przełomie XIX i XX wieku historia o wielkich nadziejach, wielkich ideach, wielkich pieniądzach… i rzuconych pomiędzy to wszystko całkiem małych ludziach.
Spotkanie, do którego nigdy nie powinno było dojść, prowadzi do umowy, której nigdy nie należało zawierać. Nowe możliwości oznaczają nowe wyzwania, nowe wyzwania zaś – powodzenie, ale i zobowiązania, którym niełatwo będzie sprostać. A kiedy kobieta z przyszłością i mężczyzna z przeszłością spotykają się w teraźniejszości, mgliste plany i przemilczane wspomnienia wyznaczają niejasną granicę zaufania, której przekroczenie może skończyć się rozlewem krwi.
Wszystko to – i znacznie więcej – zatopione w baśniowej atmosferze położonego nad oceanem miasta, które miało stać się pierwszą urzeczywistnioną utopią, ale skończyło jako kolejny nieudany raj na ziemi przypominający jego twórcom, co ludzka natura potrafi zrobić z wzniosłymi ideami.
Za kulisami tego przedstawienia kryje się jednak ktoś jeszcze. Ktoś, kto niezauważenie pociąga za sznurki i szampańsko się przy tym bawi.
Ktoś… albo coś. 

(Opis z Lubimy Czytać)

- I uważa pan, że może zrobić ze mnie "kogoś"?
- Nie. Ja mogę dać ci narzędzia. - Ciekawe skąd on wziął ten ojcowski uśmiech. - Praca należy do ciebie.


   Debiut Ludwika Lorena, to coś świetnego i godnego polecenia. Dlaczego? Zapraszam poniżej ;) 

    Styl autora jest prosty i czyta się go z przyjemnością. Mamy historię już starszego mężczyzny, który opowiada ją pewnemu chłopcu. Dlatego też wydarzenia te już są za nim i je po prostu wspomina. Jednak podobał mi się taki zabieg. 
    Akcja jest obszerna. Cały czas coś się dzieje. Są intrygi, mamy XIX wiek, są piękne suknie, powozy. Życie wygląda zupełnie inaczej. Wszystko biegnie swoim tempem, które co rusz zaskakuje i sprawia, że chcemy więcej. Nie pogubimy się jednak, ponieważ wszystko idealnie do siebie pasuje. 
   Okładka jest piękna. Ciemna, z jedynym czerwonym akcentem. Czaruje i świetnie pasuje do całej książki ♥ Mamy tutaj podział na rozdziały, jednak są one bardzo długie. 

Wstawaj! Wstawaj! W grobie się jeszcze zdążysz wyleżeć.

    Bohaterów tutaj mamy bardzo wielu. Od głównego Gino, po Daniela, Alicję, i wiele postaci drugoplanowych w postaci krawca, kobiet i mężczyzn poznanych podczas przyjęć i wielu innych, których poznajemy podczas lektury. Każdy z nich coś wnosi do powieści. Każdy z nich jest inny, ale łączy ich jedno: są bogaci. I wpływowi. I egoistyczni. No w sumie nie jedno, ale to opis w punkt trafiający i pokazujący jak wyglądała wtedy "Szlachta". Co do samych głównych postaci to :

  Gino, to mężczyzna w sile wieku. Gdy go poznajemy jest biedny, bezdomny i właśnie podróżuje pociągiem,w  którym czyha na niego niebezpieczeństwo. Na pomoc przychodzi mu młodzieniec, bogaty i dobrze ubrany. Ratuje go z opresji i zawiera z nim układ. Gino ma zostać z nim przez rok. Rok pracy nad sobą, nad zawieraniem znajomości, by później móc samemu decydować o swoim losie. Gino przystaje na to, cóż ma do stracenia, skoro i tak życie na bruku? Tak więc zaczyna się rok wielu zmian w życiu mężczyzny. Gdy jest już gotowy zawiera znajomości, chodzi na bale. Ma jednak asa w rękawie, który po ujawnieniu daje mu wiele możliwości. Jednak w tym wszystkim jest i pewna gra, w której sam środek wpada mężczyzna. Kto i jaki ma cel? Jak to wpłynie na Gino? Nie mogę wam powiedzieć, ale jestem pewna, że po przeczytaniu wszystko wam się wyjaśni ;) Dla mnie Gino to świetna postać. Nie wkurza, swoje przeżył, ma wiedzę i umiejętności jakich nie można nauczyć się na ulicy, więc ma też swoje tajemnice. Pragnie miłości i w jakiś sposób może i ją dostanie? To dobry bohater. 
    Daniel, to postać skryta, tajemnicza, dobra. No kto przygarnął by biednego? Ba! Kto łożył by pieniądze, by ten mógł zdobyć obycie w tym świecie, ubranie, czy zadbać inaczej o jego wygląd? W tych czasach pewnie nie znajdziemy nikogo takiego, a dawniej? Pewnie było jeszcze gorzej. A jednak. Trafił się taki Daniel, który postanowił żywić, ubierać i pomagać starszemu już mężczyźnie w stawianiu swoich "pierwszych kroków" w innym życiu niż jakie znał dotychczas. Daniel to taka osoba, na którą z przyjemnością można wpaść. Nie jest otwarty, nie mówi wiele o sobie, ale potrafi słuchać, pomagać. To ktoś, kto wyciągnie do ciebie rękę, gdy coś ci nie pójdzie. Podobała mi się jego kreacja, podobało mi się jaką rolę odegrał w życiu Gino. 

[...] To występ jak każdy inny. - odezwałem się wreszcie. - Z tą różnicą, że jeśli go zawalę, to i tak nie stracę tej roboty. 

    Na sam koniec muszę Wam powiedzieć, że jest to obszerna powieść, ale mamy tutaj wiele wątków. 
    Zacznijmy jednak od początku. Mamy tutaj klasyczny przykład, jak życie może być trudne i niesprawiedliwe. Od najmłodszych lat Gino nie miał łatwo. Coś się kończyło, coś zaczynało, ale ostatnie jego potknięcie skutkowało życiem w ubóstwie przez wiele lat. Lat, których nie da się wymazać, które były okropne. To coś co może spotkać każdego bez względu na wiek czy ilość posiadanego majątku. Majątek można szybko stracić i nie mieć nic. 
    Mamy tutaj tajemnice, które nie są jakieś straszne, zmieniające życia o 180 stopni. Nie, to drobnostki. Podobało mi się, że autor zataił kilka rzeczy, tłumacząc słowami Gino, że niektóre tajemnice powinny nimi pozostać. Takie jest właśnie nasze życie. Nie wszystko podamy innym na złotej tacy. 
    Miłość, kolejny aspekt książki. Potrafi być ślepa i naiwna. Potrafi sporo namieszać, zamącić w głowie. To coś, co jest naturalnym składnikiem tego świata, czasami plącze życie człowieka jak nic innego. 
   Mamy też życie bogaczy, bale, intrygi, których jest pełno. Ale nie braknie również świeżych przyjaźni, za które warto walczyć, czy umierać. 
    Ta książka ma tak wiele w sobie pozytywnych cech, że czyta się z nieskrywaną przyjemnością. Możemy postawić się w sytuacji Gino i myśleć, jak postąpił by bohater, by później czytając dowiedzieć się, czy mieliśmy rację. To mądra, świetna, piękna powieść, o kolejach życia. O tym, że nie zawsze jest kolorowo. Gorąco Wam polecam. 

[...] Możesz mnie uznać za ignoranta, ale nigdy nie zajmowały mnie procesy wyłaniania piastunów najwyższych władz Atlantis. 

Dziękuję Autorowi oraz Wydawnictwu za zaufanie, do objęcia tej cudnej cegiełki patronatem ♥ Czekam na więcej książek Autora i mam nadzieję, że również mnie zachwycą ♥
 

9 komentarzy:

  1. Lubię wielowątkowe powieści a ta zapowiada się bardzo ciekawie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Takie powieści lubię i na pewno po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie słyszałam o tym tytule, ale nie są to moje klimaty, więc wcale się nie dziwię, że nie rzucił mi się w oczy. Dla fanów minionych lat będzie to na pewno ciekawa lektura. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję patronatu :) Ja raczej czytać nie będę, nie czuję się zbytnio zainteresowana :)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. To zdecydowanie rok udanych debiutów ;)

    pozdrawiam,
    k

    OdpowiedzUsuń
  6. Po pierwsze gratuluję patronatu :) Po drugie mam w planach czytelniczych tę pozycję więc mam nadzieję, że mnie również tak zachwyci jak i Ciebie :)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  7. Zapisuję tytuł, książka myślę, że by mi się spodobała :) Gratuluję patronatu!! :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz, który motywuje do dalszego działania.
Pozostawiajcie w komentarzach linki do Waszych blogów, na pewno każdy odwiedzę i pozostawię po sobie ślad.

Szukaj na tym blogu

Copyright © Z miłości do książek , Blogger