piątek, 16 października 2020

Nieprzegrany zakład - Weronika Tomala

 

Życzenia są od tego, aby je spełniać.



Tytuł: Nieprzegrany zakład

Seria:  -
Autor: Weronika Tomala
Tłumaczenie:  -
Liczba stron: 304 
Liczba rozdziałów: 37
Gatunek: Literatura obyczajowa, romans
Bohater: Natalia, Filip
Narracja: Pierwszoosobowa
Wydawnictwo: Zysk i S-Ka 
Data premiery: 30.09.2020
Ocena: 9/10

Cyniczny biznesmen i skromna kelnerka. Szansa na znajomość jak jeden na tysiąc. Szansa na miłość?…
Kolejna powieść autorki Tam, gdzie diabeł mówi dobranoc.


Filip, zamożny przedsiębiorca, jak co roku bierze udział w świątecznej akcji organizowanej przez fundację na rzecz biednych dzieci. Nie z dobroci serca, ale by wykreować dobry wizerunek firmy. Tak trafia na list chłopca, który zaskakuje go swoim skromnym marzeniem. Filip upatruje w tym podstęp, co staje się powodem sprzeczki między nim a sekretarką, w wyniku której zawierają zakład. By przekonać się, kto ma rację, mężczyzna zdobywa adres rodziny nadawcy. Na miejscu, w ubogiej dzielnicy, drzwi otwiera mu zdezorientowana kobieta.
Natalia jest samotną matką. Ciężko pracuje jako kelnerka, by utrzymać siebie i syna. Niespodziewane pojawienie się młodego biznesmena wywołuje zamieszanie i Natalia wyrzuca go za drzwi. Filip nie przywykł do takiego traktowania ani do kobiet obojętnych na jego urok. Nie potrafi jednak zapomnieć pięknych, orzechowych oczu Natalii. Postanawia nie odpuszczać. Pomiędzy tą dwójką rodzi się coś, przed czym oboje starają się bronić…
(Opis z Lubimy Czytać) 

Nie boję się ciemności. Zło czai się w powietrzu i nie wynika z braku słońca. Znajduje się w ludziach.

Filip to wpływowy biznesmen. Ma własną firmę i nie przejmuje się zanadto niczym. Co roku bierze jednak udział w akcji Mikołajkowej, przeznaczając pieniądze na prezenty dla potrzebujących. Wszystkim jednak zajmuje się jego asystentka, która czyta listy dzieciaków i podejmuje decyzje o zakupie dla nich prezentów. Jola przedstawia szefowi listy, a gdy dochodzi do listu, gdzie chłopczyk prosi tylko o kredki i blok, Filip węszy w tym podstęp. Zakłada się z Jolą i postanawia sprawdzić tę rodzinę. Nie przypuszcza, że to co zastanie na miejscu okaże się czymś więcej niż prawdą. W taki sposób poznaje piękną Natalię oraz cudownego Kubusia. Co wyniknie z tej relacji? 
Natalia to samotna matka z długami. Oszczędza jak może, jednak ze swojej kelnerskiej pensji ledwo wiąże koniec z końcem. Jednak obdarza dziecko miłością i szacunkiem, co jest bardzo ważne. Poznając Filipa nie wie, jak odmieni on jej życie o 180 stopni, ale nie tylko na lepsze. Perypetie jakie czekają na tę dwójkę są przerażające, ale czy równie piękne? 

Styl autorki jest lekki, czyta się szybko i przyjemnie. Z łatwością przenosimy się do świata wykreowanego i czujemy magię świąt, w których czasie dzieje się akcja powieści. Nie ma lania wody, dialogi są naturalne. 
Akcja powieści nie pędzi ani się nie wlecze. Toczy się swoim rytmem, w którym się nie zgubimy, bo wydarzenia zazębiają się ze sobą tworząc całość.
Okładka jest piękna. W środku znajdziemy podział na rozdziały zarówno z perspektywy Filipa jak i Natalii, przez co poznajemy ich oboje. 

Historie, które dzieją się w okresie Bożego Narodzenia, są zawsze dla mnie magiczne i przeżywam je cała. Tutaj czułam ten świąteczny czas. 
Natalia ledwo wiąże koniec z końcem, i bez problemu możemy wczuć się w jej sytuację. Było ciężko, ale kobieta ciężką pracą, starała się zapewnić dziecku godziwe życie. Nie było jej stać na markowe rzeczy, przez co rówieśnicy syna izolowali się od niego. To było okropne. Zamiast patrzeć na to, co chłopak ma w sobie, koledzy woleli się z nim nie zadawać, ale w pewnym momencie zmienili zdanie. Nie chcę wam mówić co ich do tego skłoniło, ale nie była to dobroć Kuby jaką miał w sobie, a rzecz materialna. To było tak nie do pomyślenia, ale chyba tak funkcjonuje ten świat. Jeśli nie pokażesz się, to cię nie zaakceptują. Straszne, że dzieci to praktykują. 
Filip z kolei to przeciwieństwo Natalii. Wyrachowany, pewny siebie biznesmen, któremu wydanie kilku tysięcy przychodzi z łatwością. Choć dostrzegając jak żyje Natalia, jej ciepło, bezinteresowność i miłość do dziecka, coś w nim się zmienia. Nie jest to zmiana oczywiście tylko pod jej względem, ale także sytuacje z przeszłości skłaniają go do refleksji. 
Podobała mi się ta książka. Miała w sobie to "coś". Była przepełniona emocjami, nie zabrakło zwrotów akcji. Czyta się ją błyskawicznie, bo autorka kreuje świat i bohaterów w bardzo przystępny sposób. A więc nie pozostaje mi nic innego, jak polecić Wam tę książkę. 

Nie wierzę w Mikołaja, w uczciwość tego świata i jasną przyszłość. Po prostu już nie wierzę. Marzę tylko o tym, żeby moje dziecko było szczęśliwe. Zasługuje na to.

Za możliwość przeczytania dziękuję serdecznie wydawnictwu

5 komentarzy:

  1. Pięknie dziękuję za tak ciepłą recenzję. Ogromnie się cieszę, że powieść nie rozczarowała. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja również jestem nią zachwycona :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka od czasu zapowiedzi w wydawnictwie chodzi mi po głowie. Na pewno jest bardzo ciekawa.
    Pozdrawiam serdecznie!
    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  4. Moja recenzję o tej książki pojawi się na blogu już jutro, ale już teraz mogę zdradzić, że dołączam się do jej polecenia. 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam inną książkę autorki i spodobał mi się jej styl

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za każdy komentarz, który motywuje do dalszego działania.
Pozostawiajcie w komentarzach linki do Waszych blogów, na pewno każdy odwiedzę i pozostawię po sobie ślad.

Szukaj na tym blogu

Copyright © Z miłości do książek , Blogger