"Rodzina potrafi rozerwać Ci duszę na strzępy tak, jak nikt inny nie jest w stanie [...] "
Seria:
Autor: Weronika Czaplarska
Tłumaczenie: -
Liczba stron: 425
Liczba rozdziałów: 15
Gatunek: Literatura obyczajowa, romans
Bohater: Mary
Narracja: Pierwszoosobowa
Wydawnictwo: Novae Res
Data premiery: 31.05.2022
Ocena: 10/10
Pragnienie zemsty może sprawić, że ominie cię coś naprawdę pięknego.
Pojawienie się Mary Grey w sennym miasteczku Greenmory na szkockiej wyspie Mull wywołuje nie lada sensację – w końcu nikt rozsądny nie przyjeżdża tu poza sezonem. Mary ma jednak swoje powody, o których nie chce mówić. Na razie bacznie obserwuje życie mieszkańców, z każdym dniem coraz bardziej zagrzewając miejsce wśród lokalnej społeczności. Kiedy niespodziewanie u jej boku zjawia się Fraser, przystojny posiadacz intensywnie zielonych oczu i kasztanowych włosów, dla Mary zaczynają się kłopoty. Jej tajemnica w każdej chwili może wyjść na jaw… Czy misterny plan zostanie zniweczony za sprawą uczucia, które staje się coraz trudniejsze do ukrycia?
(Opis z Lubimy Czytać)
"Wlepiłam wzrok w ekran telefonu, przeglądając roześmiane twarze i opalone ciała moich przyjaciół, którzy wypoczywali już w Hiszpanii. Nie odezwali się do mnie, odkąd oznajmiłam im, że wyjeżdżam. Zupełnie, jakby Szkocja znajdowała się na drugim końcu świata. Zupełnie, jakbyśmy nadal mieli dziesięć lat i pokłócili o to, kto jako pierwszy zasiądzie na uwielbianej przez wszystkich huśtawce.[...]"
Lubię wracać do książek, które bardzo mi się podobają. Ale ostatnio ciężko jest mi czytać kolejny raz tę samą książkę, choć nie wiem jakbym bardzo chciała. Jednak z książką Weroniki zapoznałam się ostatnio po raz trzeci. Wyobraźcie więc sobie jaka musi być cudna! Zapraszam na recenzję!
Weronika pisze lekko, można powiedzieć że w taki piękny sposób, że maluję po prostu słowem. Wciąga do swojego świata od pierwszych słów i nie pozwala nam się oderwać. Dialogi są naturalne, przemyślane, a opisy zwięzłe. Mamy tutaj też sceny 18+, które są po prostu urocze. Stanowią mały dodatek, który nie przysłania fabuły. Znajdziemy też trochę przypisów, ale dzięki temu poznamy, Szkocję, ich potrawy czy zwyczaje i było to bardzo fajne!
Akcja powieści toczy się swoim idealnie wyważonym rytmem. Nic nie dzieje się za szybko, ani się nie wlecze. Autorka wszystko idealnie rozplanowała i trzyma nas w napięciu i oczekiwaniu, a nie podaje wszystko na tacy.
Okładka jest piękna i pasuje do tej powieści. W środku mamy podział na rozdziały, przez co książkę dobrze się czyta.
"Wszystkie moje sekrety" to świetnie napisana historia, która wciąga nas do swojego tajemniczego świata. Nie wiemy po co Mary przyjechała do Szkocji. Ale jej dobro względem Fii, jej pomoc są piękne i czytamy o tym z uśmiechem na ustach. Serce bije nam szybko, chcemy się dowiedzieć jak najszybciej o co w tym chodzi, ale autorka tak operuje słowem, emocjami i przeprowadza nas przez książkę tak byśmy do samego końca nie byli pewni jak skończy się ta powieść.
Ogromnie podobało mi się to, że właśnie nie dostajemy odpowiedzi w pierwszych rozdziałach, a możemy wczuć się w uczucia Mary i temu co tak naprawdę chce zrobić. To był tak ogromny plus!
Historia Mary i Frasera nie jest prosta, nie jest usłana różami. Jest wiele niedopowiedzeń, wiele wahania. Ale czy mimo wszystko są skazani na szczęście? Tego mam nadzieję, że dowiecie się tego sami.
Czytając po raz kolejny jakąś książkę odkrywamy smaczki, które umknęły nam za pierwszym razem. I choć tutaj wiedziałam już o tajemnicy Mary absolutnie wszystko to i tak, to co tutaj się zdziało, znów pozytywnie mnie zaskoczyło. I to jest niesamowite! Weronika tak kreuje świąt, bohaterów, że po prostu odpływa się w tę historię, żyje się nią, a po odłożeniu długo krąży po głowie.
Książka wciąga od pierwszych słów, dostarcza nam wielu emocji i jest po prostu genialna! Musicie ją koniecznie przeczytać! Ja jestem zakochana!
"Czasami męczą mnie ludzie i nawet nie wiem, kiedy się odcinam. Po prostu po jakimś czasie zdaję sobie sprawę, że przestałam ich słuchać. Że odpłynęłam. — Wzruszyłam bezradnie ramionami, na co Fraser tylko się uśmiechnął. — Ale coś w tym jest. W tym byciu samym ze sobą."
Za możliwość przeczytania serdecznie dziękuję wydawnictwu
Kochana serdeczne gratulacje! Od samego początku kibicowałam tej historii, bo jest oryginalna! ❤️ Życzę Ci wielu sukcesów, kolejnych świetnych książek i czasu na ich pisanie, bo wychodzi ci to genialnie! Nie poddawaj się i przyj do przodu! ❤️
Udało Ci się mnie skusić na lekturę tej książki.
OdpowiedzUsuń