Tytuł: Wespertyna
Seria:
Autor: Margaret Rogerson
Tłumaczenie:
Gatunek: Literatura młodzieżowa
Bohater/Bohaterka: Artemizja
Narracja: Pierwszoosobowa
Liczba stron: 424
Liczba rozdziałów:
Wydawnictwo: Vesper
Ocena: 9/10
Premiera: 17.05.2023
Młoda Artemizja szkoli się, by zostać Szarą Siostrą, mniszką, której zadaniem jest przygotowanie ciał zmarłych, tak aby ich dusze mogły bezpiecznie odejść w zaświaty. Tylko dzięki tym rytuałom bowiem nie zamieniają się w złośliwe duchy polujące na żywych.
Kiedy pewnego dnia klasztor zostaje zaatakowany przez opętanych żołnierzy, Artemizja uwalnia potężnego demona najwyższego, Piątego Rzędu, uwięzionego w świętej relikwii, by wspomógł obrońców klasztoru. W opanowaniu tak złowrogiego demona, żądnego zemsty po wiekach w zamknięciu, pomóc może jedynie najwyższa kapłanka. Wielebna niestety ginie podczas walk… Zdesperowana Artemizja zwraca się więc o pomoc w pokonaniu odradzającej się Starej Magii do jedynej istoty, która dysponuje wiedzą, jak to zrobić: do samego upiora. Jednak stawienie czoła nowemu wrogowi może wymagać od niej zdrady wszystkiego, w co nauczono ją wierzyć – o ile towarzyszący jej demon nie zdradzi jej pierwszy.
(Opis z Lubimy Czytać)
Styl autorki jest lekki, przyjemny. Opisy są zwięzłe, a dialogi naturalne, więc od razu wsiąkamy w ten klimat.
Akcja toczy się swoim rytmem. Nie pędzi, ani się nie wlecze. Wszystko łączy się ze sobą w całość, w której się nie pogubimy.
Okładka jest piękna, mroczna i przyciągająca wzrok.
Dawno nie sięgałam po fantastykę, dlatego też tak bardzo ucieszyłam się z tej książki. Oczekiwania miałam ogromne i powiem wam, że zostały one spełnione. Jestem usatysfakcjonowana z lektury. Było mrocznie, tajemniczo, nie mogłam się wręcz oderwać, ponieważ już, natychmiast chciałam wiedzieć jak to wszystko się potoczy. Do tego klimat iście można powiedzieć upiorny, bo otaczał nas cmentarz, duchy. Ale autorka zrobiła to w taki sposób, że wręcz chciało się tam być "na żywo".
Artemizja to postać, którą bardzo polubiłam. Nie była nachalna, nieodpowiedzialna, a wręcz przeciwnie, była bardzo dobrą postacią. Nie zabraknie tutaj oczywiście przemiany bohaterki. Z takiej można powiedzieć zamkniętej w sobie, samotniczki, stanie się prawdziwą przywódczynią, dzięki której nie raz się uśmiechniemy, czy zaśmiejemy! No nie sposób polubić tej książki, czy jej bohaterów.
Jesli szukacie książki, w której przepadniecie bez końca, w której będziecie chcieć się znaleźć, to koniecznie musicie po nią sięgnąć. Jest to Literatura młodzieżowa, ale myślę, że każdy odnajdzie coś dla siebie. Ja jestem wręcz zakochana, a zakończenie sprawiło, że chce więcej! Dlatego nie mogę się wręcz doczekać kolejnych przygód Wespertyny! Polecam gorąco!
Za możliwość przeczytania, dziękuję serdecznie wydawnictwu Vesper. Wspolpraca barterowa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuje za każdy komentarz, który motywuje do dalszego działania.
Pozostawiajcie w komentarzach linki do Waszych blogów, na pewno każdy odwiedzę i pozostawię po sobie ślad.